Chociaż możesz przygotować roztwór ługu z zaparzonej herbaty, wielu producentów mydła woli używać w mydle zmielonych liści herbaty, jako dodatku lub naturalnego barwnika. Łatwo jest po prostu dodać kilka łyżek suszonych roślin do mydła, gdy tylko pojawi się ślad, ale chociaż pomysł ten sprawdza się w teorii, w praktyce rezultaty pozostawiają wiele do życzenia.
Spis treści
Botaniczny krwawnik w mydle domowej roboty
Kiedy parzysz filiżankę herbaty, olejki i esencje roślinne — liście herbaty, zioła, przyprawy i płatki kwiatów — przenikają do wody, nadając jej smak, zapach i kolor.
To samo dzieje się, gdy dodajesz składniki botaniczne do mydła, gdy chodzi o ślad. Chociaż zależy to od składników botanicznych, których używasz, prawdopodobnie nadadzą one matowy kolor Twojej partii mydła, a czasami występuje również efekt halo, gdy kawałki składników botanicznych wnikają do mydła podczas jego zastygania. To powiedziawszy, nie każdy składnik botaniczny ma efekt krwawienia w domowym mydle. Mięta powoduje najwięcej krwawienia, ale lawenda i rumianek powodują tylko niewielkie przebarwienia.
Plamki botaniczne mogą być dla Ciebie problemem lub nie — jeśli robisz mydło na własny użytek, przebarwienie może nie mieć znaczenia. Kiedy robisz partię mydła na sprzedaż lub jako prezent, prawdopodobnie bardziej martwisz się o to, jak ono wygląda. Na szczęście istnieje proste rozwiązanie tego problemu.
Zapobieganie krwawieniu roślinnemu
Aby zapobiec przedostaniu się składników botanicznych do partii mydła, możesz je najpierw zaparzyć w gorącej wodzie, tak jak robiłbyś to, gdybyś robił filiżankę herbaty. W przeciwieństwie do herbaty, którą zaparzysz dla siebie, składniki botaniczne pozostawisz w wodzie, aż całkowicie ostygnie.
Umieść zioła w gazie zawiązanej kawałkiem sznurka. Zanurz je w gorącej wodzie. Gdy woda ostygnie, usuń gazę z ziołami i dobrze ją wyciśnij, aż wydobędziesz cały płyn. Teraz zioła można dodać do partii mydła w śladowych ilościach, nie powodując przebarwień i krwawienia.
Kiedy parzyć rośliny botaniczne
Mocząc rośliny przed dodaniem ich do mydła, pozbawiasz skórę wielu korzyści płynących z ich olejków i esencji. Czasami ma to znaczenie, a czasami nie.
Jeśli dodajesz zioła i herbatę do mydła, aby uzyskać efekt wizualny lub jako lekki peeling, wcześniejsze zamoczenie składników botanicznych nie wpłynie negatywnie na jakość mydła — będzie ono wyglądać równie dobrze i złuszczać równie dobrze. W takich przypadkach ma sens najpierw zamoczyć liście, zanim dodasz je do mydła w śladowych ilościach.
Jeśli jednak chcesz dodać substancje roślinne ze względu na ich właściwości lecznicze — na przykład lawendę lub rumianek, aby ukoić podrażnioną skórę — najlepiej nie zaparzać ich wcześniej, licząc się z tym, że mogą spowodować zmianę koloru.